12 października 2010

Strata

Czy można coś stracić,nie wiedząc, że się straciło? Kiedy przejeżdżam przez miejscowości w innych gminach, obserwuję, jak praca wre. Zdaję sobie sprawę z tego, że to działanie przedwyborcze miejscowych władz. Kiedy jedzie się przez Kobylnicę, Swarzędz, Kostrzyn, widać, jak całymi kilometrami kładzie się chodniki, buduje się drogi, kładzie kanalizację itp. Robotnicy się uwijają, tworzą się korki - nawet w Kleszczewie. I zazdroszczę im trochę, bo u nas cisza i spokój. Żadnych utrudnień - w Promnie powstaje tylko kawałek chodnika - dwóch smutnych panów kładzie nawierzchnię. Porównuję to do tego ruchu budowlanego, który jest gdzie indziej i porównanie wypada dla nas kiepsko. Wszędzie władze starają się przypodobać wyborcom, co powoduje, że pozostają po nich konkretne rzeczy - chodniki, drogi. Mieszkańca nie obchodzi, dlaczego powstała ta czy inna inwestycja; obchodzi go, że jedzie po nowej drodze. Być może u nas wybudowano już wszystko, a może nie trzeba się starać. Czy można coś stracić, nie wiedząc, że się straciło?

3 komentarze:

  1. Też mnie krew zalewa jak to wszystko widzę. Będę na Pana głosować bo mam nadzieję że coś się u nas zmieni np. nowe inwestycje, bo w wszystkich gminach w okolicy powstają nowe zakłady pracy a u nas nic, albo prawie nic. No i te drogi, to jest masakra od 30 lat jest ul Polna robiona i nic nie zrobiono.
    Pozdrawiam
    mieszkaniec Biskupic

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądanie rzeczywistości z daleka może być złudne i prowadzić do fałszywych ocen. Proponuję brać udział w zebraniach wiejskich lub udać się do burmistrza aby dowiedzieć się o zakresie prowadzonych inwestycji oraz przeznaczonych na to środków. Obraz może być zupełnie inny. Mamy prasę lokalna gdzie dość szeroko się pisze o prowadzonych inwestycjach.


    Głos Ludu

    OdpowiedzUsuń
  3. Drogi Głosie Ludu,
    Nie trzeba chodzić do obecnego burmistrza, bo ten zawsze prosi o cierpliwość, mówi wiedzieliście, gdzie zamierzacie zbudować dom lub kiedy pytamy o konkrety odpowiada zrobimy w nabliższym możliwym terminie (czyli nigdy). Wystarczy wyjść przed dom i wszystko jest jasne. Poza Pobiedziskami w pozostałych miejscowościach gminy nie dzieje się nic!!!!!
    Z tego powodu uważam, że czas dać szansę nowej ekipie. Panie Macieju ma Pan i Pańscy radni mój głos.
    mieszkanka Biskupic

    OdpowiedzUsuń