20 marca 2011

Europa i Gumofilce



Europejska gmina, europejskie miasto to dumnie kolportowana informacja przez burmistrza z czasów kampanii wyborczej. Nie wiem, jaki obraz Europy ma burmistrz, ale moim zdaniem błotnista breja na drogach, tonący w niej ludzie i samochody oraz brak reakcji przez 1,5 tygodnia na informacje mieszkańców o katastrofalnej sytuacji w wielu miejscowościach to nie są europejskie standardy. Mam wrażenie, że raczej białoruskie. Co prawda Białoruś leży w Europie, ale chyba zdążamy w innym kierunku - być może burmistrz zdąża w innym. Dla dużej części naszej gminy powinien powstać nowy herb - "na białym tle pola herbowego dwa gumofilce zanurzone w błocie". Od 1,5 tygodnia nie mogę dojechać swoim samochodem do domu, tak jak setki moich sąsiadów. Przedzieramy się w gumofilcach przez błoto, bo władzom nie przyszło do głowy, że wiosną następują roztopy i należy monitorować sytuację i szybko reagować. Dopiero kiedy sprawą zainteresowały się media, zaczęto wykonywać jakieś bliżej nieskoordynowane ruchy. Zresztą władze mówią, że to jest nasza - mieszkańców - wina, bo się wybudowaliśmy, a jak jest mokro, to musi być błoto i że o co nam chodzi. Przypomina mi się "Miś" Stanisława Barei, pooglądajcie sobie http://www.youtube.com/watch?v=K0ppObUzrB4
Za kilka miesięcy czeka nas powtórka z rozrywki - władze nie będą w stanie przewidzieć, że jesienią pada deszcz i wtedy nieutwardzone drogi znowu zamienią się w błotnistą breję.